Wydawać by się mogło, że w dobie kryzysu energetycznego oraz wysokich cen właściwie wszystkich dóbr, samorządy będą stawiały na oszczędności. Zdecydowanie inne podejście ma jednak Szczyrk. Co będzie się działo w przyszłym roku?
Narciarze z jeszcze większymi udogodnieniami
Sezon na remonty w Szczyrku w pełni. Włodarze miasta doskonale wiedzą, że to jedna z najlepiej rozwijających się gałęzi turystyki w regionie. Dlatego też. Narciarze przyjeżdżający do miasta mogą być pozytywnie zaskoczeni. Ogromnej przebudowie został poddany Ondraszek. Miejsce to, będące łącznikiem ze Zbójeckiej Kopy w ośrodku Szczyrk Mountain Resort, już dawno prosiło się o zmiany.
Narzekano na zbyt wąskie trasy, które nie były komfortowe dla większości narciarzy. Panujący tam tłok nie dodawał ani uroku ani też chęci, by tu wracać. Po przebudowie, trasa ta jest nie do poznania. Widać to szczególnie na najtrudniejszym odcinku liczącym sobie aż 1,2 kilometra. Trasa została poszerzona o kilkanaście metrów, ma również nowy profil oraz zabezpieczenie specjalną siatką. Dzięki temu również, można było połączyć sąsiadujące ze sobą ośrodki narciarskie.
Nowa infrastruktura
Prócz nowej trasy, w ośrodku COS zamontowano aż 30 nowych armatek śnieżnych, które należycie zadbają o naśnieżenie tras. Co więcej, narciarze będą mogli skorzystać z przenośnika taśmowego z zadaszeniem, umożliwiającego połączenie peronu II z peronem III. W planach są jeszcze kolejki linowe oraz restauracja. Budowa ma zacząć się na wiosnę przyszłego roku.